NANOBYTES: mały świat wielkich możliwości

Idziemy o zakład, że duża część osób, które po raz pierwszy wezmą do rąk dowolną figurkę NanoBytes, będzie miała poczucie, że służy ona do rozbudowy świata w „Minecrafcie” lub „The Sims”. Jednak nic z tych rzeczy! Pierwsze miłe zaskoczenie jest takie, że temat nie został jeszcze w najmniejszym stopniu ograny, dzięki czemu stanowi przyjemny powiew świeżości na rynku gier mobilnych. Nie mniej istotne jest to, że mamy tu do czynienia z zabawkami, którymi można się również bawić poza aplikacją. Po kolejne, kolekcja umożliwia wykreowanie zupełnie nowej, oryginalnej rzeczywistości. Wreszcie bardzo mocnym argumentem in plus jest też to, że oprócz warstwy elektronicznej oferuje sporych rozmiarów pakiet edukacyjny w postaci ciekawostek popularnonaukowych i nie tylko.

NanoBytes to zupełnie nowe, idące z duchem czasów spojrzenie na kolekcjonowanie. Seria obejmuje łącznie ponad 100 figurek, które mogą być wykorzystane na trzy sposoby:

  • w dedykowanej kolekcji grze „NanoBytes” na smartfony,
  • do zabawy w świecie realnym,
  • jako przyjemny sposób odkrywania ciekawostek.

Pikselowe figurki dostępne w mniejszych i większych zestawach oraz saszetkach niespodziankach (blindbagi, 2-paki i 10-paki) należy skanować do aplikacji, która jest całkowicie po polsku. Kolejnym krokiem jest przypisanie każdej z nich do jednego z biznesów wewnątrz gry. Stwarza to możliwość zbierania wirtualnej waluty – ByteCoinów służących do rozbudowy budynków, rezydencji mieszkańców i różnego rodzaju dodatków, za pomocą których można personalizować swoje miasto.

Podczas zabawy dzieci odkrywają w aplikacji różnego rodzaju ciekawostki, które mogą następnie wykorzystywać w quizach będących okazją do zebrania dodatkowej waluty na rozbudowę swojego miasta. Ciekawostki dotyczą zeskanowywanych przedmiotów i podzielone są na różne obszary tematyczne.

– Wprowadzenie kolekcji na rynek stanowiło dla nas niemałe wyzwanie. Zdawaliśmy sobie bowiem sprawę z tego, że mamy do czynienia z produktem innowacyjnym, który łączy tradycyjną zabawę ze światem wirtualnym – zdradza Martyna Stupnicka, dyrektor działu handlowego w Dante. – Z drugiej strony byliśmy pewni, że NanoBytes okażą się sukcesem. W tej sytuacji decyzja mogła być tylko jedna! A sądząc po wynikach sprzedażowych naszych partnerów handlowych, okazała się ona strzałem w dziesiątkę! Polski rynek zabawek potrzebował tego typu produktu – dodaje.

Marketingowe plany dystrybutora:

  • trwająca miesiąc kampania telewizyjna,
  • szeroka obecność w mediach społecznościowych (Tik Tok, Instagram, Facebook, YouTube).

„Dzieci kochają kolekcjonować, a możliwość wykorzystania realnej kolekcji w świecie wirtualnym tylko wzmaga w nich chęć zebrania wszystkich dostępnych figurek. 100 figurek w pierwszej serii to dopiero początek zabawy w świecie NanoBytes. Na jesień planujemy kolejne działania promocyjne, a na wiosnę nowe atrakcje, których jeszcze nie możemy zdradzić. Plan rozwoju aplikacji obejmuje cały nadchodzący rok, dzięki czemu mogę zapewnić, że ten realistyczno-wirtualny świat co rusz będzie zaskakiwać czymś nowym!”

– Marcin Maciejewski, prezes zarządu firmy Dante, która jest wyłącznym dystrybutorem marki NanoBytes w Polsce