Ograniczenie handlu w niedzielę stało się faktem

30 stycznia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę ograniczającą handel w niedzielę.

Tym samym od 1 marca 2018 r. będą dwie niedziele handlowe w miesiącu, w 2019 r. – tylko jedna w miesiącu, a od 2020 r. ma obowiązywać zakaz handlu we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu w roku – takie przepisy wprowadza ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele.

Za złamanie zakazu handlu w niedziele przewidziano karę grzywny w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. złotych. W przypadku uporczywego łamania zakazu, nawet karę ograniczenia wolności.

Długie prace nad ustawą

Wcześniej ustawę przyjął Sejm. W trakcie głosowania posłowie przyjęli kilka poprawek do ustawy ograniczającej handel w niedziele. Zmiany objęły m.in. ograniczenie handlu także na stacjach benzynowych i dworcach oraz wyłączenie z zakazu handlu e-sklepy.

Odstępstwo od zakazu handlu w ostatnim dniu tygodnia ma obowiązywać także piekarnie, cukiernie oraz lodziarnie. Zakaz handlu nie będzie obowiązywał również na terenach rolno-spożywczych rynków hurtowych.

Dyskusja o zakazie handlu w niedziele toczyła się od września 2016 roku, kiedy to do Sejmu trafił obywatelski projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele.

Konsekwencje dla rynku

Konsekwencją wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę będzie spadek obrotów w sektorze handlu detalicznego o co najmniej 9,6 mld złotych, a także spadek zatrudnienia o minimum 36 tysięcy osób – tak wynika z raportu przygotowanego przez PwC. Szacunkowe bezpośrednie straty Skarbu Państwa związane z wprowadzeniem zakazu handlu w niedziele to co najmniej 1,8 mld złotych – informują autorzy raportu.

Także zdaniem Małgorzaty Dziubińskiej, Associate Director w dziale Doradztwa i Badań Rynkowych, Cushman & Wakefield, wprowadzenie zakazu handlu w niedziele może spowodować zmniejszenie obrotów handlu detalicznego w Polsce.

– Część obrotów w handlu detalicznym może się wprawdzie rozłożyć na pozostałe dni tygodnia, jednak w związku ze zjawiskiem zakupów kompulsywnych, czyli nieplanowanych, ogólne obroty w handlu z pewnością spadną, przynajmniej początkowo. Odczują to zarówno sklepy odzieżowe, będące kluczowymi najemcami centrów handlowych, jak i lokale handlowe prowadzące sprzedaż sprzętu elektronicznego i AGD oraz innych produktów, przy zakupie których klienci potrzebują czasu na podjęcie decyzji, a także artykułów nabywanych w ramach zakupów kompulsywnych – uważa ekspertka Cushman & Wakefield.

Źródło: retailnet.pl